wtorek, 28 kwietnia 2015

28.04.2015



Jedno słowo, głupie spojrzenie, chwilowy brak drugiej połówki, brak weny do czegokolwiek, wydarzenie które sprawiło, że danego dnia nie poczułeś radości. Większość nastolatków przejmuje się właśnie takimi błahostkami, nie zwracając uwagi na cierpienia innych, na te poważniejsze sprawy. Przedwczoraj mój bliski znajomy robił imprezę charytatywną  w (najbardziej znanym)  klubie dla swojej siostry. Wydarzenie było nagłaśniane od bardzo dawna, tym bardziej że grał znany zespół z naszego miasta .Razem ze znajomymi na fejsie zaprosiliśmy około 2 tys. znajomych. Weszliśmy jako pierwsi. Kolejna godzina - przybyło może 10 osób. Około godziny 22 impreza się rozkręciła, cała sala była zapełniona. I nie chce tutaj zwracać uwagi na małą ilość osób, bo tak nie było. Większość z nich była w wieku +25, nieznani dla mojego znajomego.  A ci wszyscy znajomi? Ci co uważali się za "serdecznych przyjaciół" "najlepszych kumpli"  wszyscy nagle rozpłynęli się w powietrzu. Od tamtego czasu zastanawiam się gdzie podziało się ludzie współczucie i sumienie. Przecież  i Tobie  może się urodzić chore rodzeństwo czy dziecko, i wtedy sam będziesz potrzebował dużo pomocy. Trzeba pamiętać, że warto pomagać, bo życie może Ci się odwdzięczyć. A jak nie, to nawet dla własnej satysfakcji, że przyczyniłeś się do czyjegoś szczęścia. 


A zdjęcia zrobione na małym spacerku przed imprezą. Nigdy nie wiem w co mam się ubrać na takie wydarzenia, więc ubieram się tak żeby móc w tym chodzić nawet cały dzień i wrócić w nocy bez bolących nóg i  nie przemarznięta :)


spodnie - stradivarius
buty slip on - primark
crop top - H&M
naszyjnik - stradivarius
okulary - SinSay


i tak przy okazji wystawiłam pare rzeczy na sprzedaż - zapraszam na vinted - klik


Stylizacja: Young right now

piątek, 24 kwietnia 2015

#8

W dalszym ciągu nie mogę uwierzyć w to, że za dosłownie pare godzin zostane absolwentką liceum. Może dlatego, że przede mną jeszcze matura, a może dlatego, że pamiętam jeszcze jak zanosiłam papiery do szkoły jakby to było wczoraj? Dopiero teraz zauważyłam jak życie ucieka między palcami, a większość z nas nic z tym nie robi (w tym ja). Więc od dzisiaj biore życie garściami, korzystam jak się da. Tym bardziej, ze czekają mnie najdłuższe wakacje w życiu! :)


środa, 22 kwietnia 2015

 
Zobacz stylizację w - MODNAPOLKA.pl
Za mniej niż dwa tygodnie zaczynają się matury, a swój brak sił do nauki usprawiedliwiam pogodą. Z jednej strony zimno, ciemno, pada - chce sie spać i nic nie robić, a ja jestem chyba jedyną osobą na którą kawa działa usypiająco. Natomiast z drugiej świeci słoneczko, ciepło, aż nie chce sie siedzieć w domu - tak jak dzisiaj, od razu chwyciłam aparat nawet nie zastanawiając sie nad tym w co sie ubieram i poszłam do parku. Kiedyś postaram się go wam pokazać z lepszej strony niż dzisiaj, obiecuje :)


spodnie - Topshop
bluzka- Zara
Sweterek - Sinsay
Płaszczyk - Topshop
Buty - Deezee

środa, 15 kwietnia 2015

Produkty do zdobienia paznokci

Ostatnio naszła mnie faza na dbanie o paznokcie, malowanie ich jakoś inaczej. W końcu niedługo matura - trzeba się było czymś zająć :) Mimo tego, że zerwałam z nałogiem, czyli obgryzaniem  ich, wiem, że jeszcze długa droga przede mną, żeby całkiem je zregenerować i doprowadzić do ładu. Używałam  różnych odżywek typu 8w1 i innych, teraz także wróciłam do EVELINE jednak do takiej dla kruchych i łamliwych paznokci, zobaczymy czy zadziała. A wy polecacie jakieś konkretne odżywki? :)

A oto mój mały zestaw produktów do zdobienia :
1.naklejki wodne - allegro
2.allegro
3.GoldenRose
4.essence
5.Stempelki - essenece
6.INGLOT

Oraz kilka  godnych polecenia lakierów do "zdobienia"

1.Lakiery z cienkim pędzelkiem do robienia wzorków : srebrny z wibo, cała reszta GoldenRose
2.Matujący i nabłyszczający lakier z GoldenRose
4.Kuleczki - Lovely


I kilka moich zabaw :

niedziela, 12 kwietnia 2015

Looking for Romeo

Osobiście nigdy nie byłam przekonana do czapek typu fullcap, zawsze myślałam "dla chłopaków-jak najbardziej, jednak dla dziewczyn to nie jest właśnie to". Ale gdy zobaczyłam właśnie ten, długo nie dał mi zasnąć. Wracałam do sklepu kilkakrotnie - jak to kobieta nie wiedząc czego chce.Długo zastanawiałam się nad kupnem.Chce, nie chce, chce, nie chce - przeciez nie jest mi do niczego potrzebny, chce- no ale ten napis... i kwiatki... wygrały. Kupiłam . Rzadko mam go na sobie, jednak w taką wietrzną pogodę jak dzisiaj, gdy nic nie może utrzymac włosów na miejscu, przydaje się jak najbardziej. Ze względu na kiwatki mało co do niego pasuje, więc postawiłam na klasyczną czerń


fullcap- Sinsay
bluza- Bershka
Spodnie- Stradivarius
Buty - Primark 
Ramoneska - Stradivarius
Okulary - Sinsay